X3 FC350 w Inspire 1 – recenzja aparatu/kamery w najnowszym dronie od DJI

W niniejszej recenzji chciałbym przedstawić Wam Inspire 1 – najnowszy dron firmy DJI przeznaczony do filmowania i fotografowania z powietrza, a dokładniej, to jego kamerę i jej możliwości podczas fotografowania. Filmowcem nie jestem, więc nie wypowiadam się na temat jakości materiału wideo, ale na mnie robi mega pozytywne wrażenie. Jakość 4K na odpowiednim wyświetlaczu „robi robotę”, 50kl/s w FHD pozwala na przyjemny slow motion, kolor, rozpiętość tonalna jak na takie urządzenie – super.

Wracając do fotografii. Zamontowana w DJI Inspire 1 kamera jest wyposażona w sensor CMOS od Sony o rozmiarze 1/2.3″ i 12.4 efektywnych MP. Produkuje ona obrazy o rozdzielczości 3992x2242px. Zdjęcie jest zapisywane do formatu DNG, co nas bardzo cieszy, gdyż daje nam większe możliwość edycji, oraz do JPG 8bit (widać tutaj ingerencję softwareową).

Obiektyw kamery jest stałoogniskowy o polu widzenia 94° (20mm dla obrazka 35mm), nie posiada charakterystycznej dla GoPRO „beczki” rybiego oka, przez co obrazek jest przyjemniejszy do oglądania.
Przysłona – stała, o wartości f\2.8, czyli podobnie jak w GoPRO.
Migawka – elektroniczna, pracująca w zakresie czasów od 8s do 1/8000s. Udało się nam zrobić nieporuszone zdjęcia nocne z powietrza przy czasach 0.5s. Wszystko zależy oczywiście od warunków w jakich latamy. Zapewne da się utrzymać jeszcze dłuższe czasy naświetlania, gdyż stabilizacja gimbala działa fantastycznie ale wiele zależy od „pływania” drona na wietrze. ISO i szumy – w trybie fotografowania kamera pracuje w zakresie ISO 100-1600. Jak na tak małą matrycę, stałą światłosiłę f\2.8 i wysokie ISO zdjęcia są na prawdę przyzwoite. Pomimo wysokiego ISO (800-1600) obraz nie traci drastycznie detali. Wiadomo, rośnie kolorowy szum i maleje rozpiętość tonalna, ale tragedii nie ma, przy odpowiedniej obróbce można uratować zdjęcie.

Fotografie zapisywane są do DNG i JPG. DNG nie jest modyfikowany, świadczą o tym hot piksele i darki, które są charakterystyczne dla wszystkich matryc światłoczułych. Oprogramowanie do RAWów np. Adobe Lightroom automatycznie „mapuje” te piksele, dzięki czemu dostajemy pełnowartościowe zdjęcie bez skaz. Dodatkowo DNG pozwala skutecznie odszumić, wyciągnąć cienie lub przygasić światła. Oczywiście najlepiej fotografować na niskim ISO, wówczas zakres tonalny matrycy jest najszerszy i najwięcej da się wyciągnąć w postprodukcji.
Co jest bardzo ważne, to wszystkie możliwe parametry aparatu można ustawiać manualnie, nie musimy  być skazani na automatykę kamery.Dodatkowym atutem jest możliwość wykonywania timelapsów i zdjęć typu HDR. Timelapsy z powietrza są trudne do wykonania – nawet na świetne parametry Inspire 1 i jego utrzymanie się w zadanej pozycji, nie uzyskamy idealnie stabilnego obrazu. Podobnie przy zdjęciach HDR, ale łatwiej sobie poradzić z kilkoma klatkami dla HDR niż kilkuset dla timelapse.

Zapraszamy na nasz facebookowy fanpage: www.facebook.com/StudioGieron

Pełna specyfikacja kamery podana przez producenta: