Niedawno miałem okazję podpiąć do Canona 5D MK II Samyanga 35mm f/1.4 . Kolega, który jest jego właścicielem używa tego szkła do filmowania Sonym NEX poprzez przejściówkę z bagnetu Canona -> NEX. Dodatkowo obiektyw miał dandelion – chip zawierający informację o ogniskowej i przysłonie oraz umożliwiający potwierdzenie ostrości z body Canona. Oto moje wnioski po krótkim używaniu tego szkła:
- miękki na f/1.4, ale nie jest źle, obrazek bardzo przyjemny,
- winieta dość spora, ale o wiele mniejsza niż w Canonie 35 L,
- bardzo ostry przy przymknięciu już od f/2.0,
- pomimo dużego pierścienia ostrości, trudno ustawia się ostrość na f/1.4 na obiekty w odległości ~3-5m, nawet przy potwierdzeniu ostrości nie zawsze udaje się trafić w punkt,
- używany przeze mnie egzemplarz miał luzy na pierścieniu ostrości, może to tylko wada tego jednego modelu,
- solidna konstrukcja,
- duży obiektyw, dłuższy od Canona 16-35 L, kilkukrotnie większy od Canona 35mm f/2.0.