Pewnego razu, po “zglebowaniu” lampy Canon 580 EX II pękł palnik (żarnik). Zamiast odsyłać lampkę do serwisu kupiłem nowy palnik i wymieniłem uszkodzony.
ZANIM OTWORZYCIE LAMPĘ BŁYSKOWĄ (JAKĄKOLWIEK) PAMIĘTAJCIE O TYM, ŻE KONDENSATOR CAŁY CZAS MOŻE TRZYMAĆ ŁADUNEK ELEKTRYCZNY!!!
Jeśli jesteśmy pewni, że kondensator lampy jest rozładowany, to przystępujemy do naprawy:
1. Odklejamy uszczelki, które znajdują się po bokach głowicy. Kleju jest tak dużo i na tyle mocny, że na nim spowrotem przykleimy uszczelki (starajmy się nie zabrudzić strony z klejem). Odsłaniają się nam po trzy śrubki po każdej stronie, które należy odkręcić.
2. Pozostały jeszcze dwie śrubki na spodzie głowicy. Po odkręceniu i rozłożeniu głowicy uważajmy aby nie pogubić uszczelek. W moim przypadku znajdowało się tam sporo drobinek szkła po “strzelonym” palniku.
3. Należy zdjąć opaskę, która trzyma palnik i “opnina” ekran. Poniżej zdjęcie nowego palnika z założoną z jednej strony opaską.
4. Tak wygląda uszkodzony palnik. Należy odlutować przewody z tego co pozostało. Ochronne izolacje termokurczliwe można zsunąć po delikatnym podgrzaniu, przydadzą się po wymienieniu części.
5. Przylutowałem jedną stronę palnika, włożyłem w ekran odblaskowy. Trochę problemów sprawia naciągnięcie opaski za ekranem/odbłyśnikiem i zahaczenie z drugiej stronie. Można próbować zdemontować ów ekran, jednak wolałem tego nie robić ze względu na jego połączenie z mechanizmem prowadnicy – zoom’a. Później mogłyby być problemy z kalibracją. Poniżej zdjęcie z założonym nowym palnikiem i przewodem gotowym do przylutowania. Nie zapomnijmy o naciągnięciu i podgrzaniu-skurczeniu izolacji termokurczliwych.
Lampka po naprawie działa bez zarzutów.
Oczywiście nie ponoszę odpowiedzialności za samodzielne próby naprawy lampy wdłg powyższego opisu. Jeśli zabierzesz się za naprawę i “kopnie” Cię 1000V z kondensatora, to pamiętaj, że przestrzegałem :)