Warsztaty sprzętowe Phottix – Wrocław, krótka fotorelacja

Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com
Phottix Odin, Grupa A Canon 580EX II (z lewej) + parasolka dyfuzyjna, Grupa B 2x 580EX II (z prawej) + parasolka dyfuzyjna.

Firma Phottix, producent sprzętu i akcesoriów dla fotografów, wyszła naprzeciw swoim potencjalnym klientom prezentując swoje produkty w większych miastach Polski i, co najważniejsze, w formie warsztatów. Zainteresowany produktami Phottixa postanowiłem zapisać się na warsztaty we Wrocławiu zorganizowane przy współpracy z Foto-Master, który min. użyczył swojego studia.

Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com
Phottix Odin, Grupa A Canon 580EX II (z lewej) + parasolka dyfuzyjna, Grupa B 2x 580EX II (z prawej) + parasolka dyfuzyjna.


Po krótkim wstępie o historii firmy i prezentacji produktów każdy mógł przetestować akcesoria Phottixa w działaniu ze swoim aparatem. A było co testować:

  • kompaktowe lampki studyjno/plenerowe PPL-200Ws oraz PPL-400Ws (wraz z batterypackami),
  • modyfikatory światła do lamp studyjnych i do strobingu takie jak softboxy, okty, parasolki, wyzwalacze radiowe Strato i Odin (przenoszący TTL),
  • zestawy reporterskich modyfikatorów światła na lampy systemowe (dyfuzory, softbox, snoot, wrota, plastry miodu wraz z kolorowymi filtrami, beauty dish),
  • dla videomaniaków rig do filmowania lustrzankami.

Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com
Phottix Odin, Grupa A Canon 580EX II (z lewej) + parasolka dyfuzyjna, Grupa B 2x 580EX II (z prawej) + parasolka dyfuzyjna – setup sceny w studio

Nasze testy dzielnie znosiła modelka Paulina Zabłocka.
Co mi dały warsztaty sprzętowe Phottixa? Na prawdę wiele. Pomijając napalenie się na system Odin i posiadanie dzięki niemu TTL’a w strobingu, rzuciły one światło na nurtujące mnie dylematy odnośnie „dyfuzorów reporterskich”. Nie ma to jak organoleptyczne przetestować urządzenia pod kątem swojego stylu fotografowania a nie tylko posiłkowanie się wypowiedziami na forum. Teraz np. wiem, że dyfuzor w postaci kuli nie sprawdziłby mi się ze względu na swój ciężar i wielkość, pomimo, że rozproszenie przez niego światła było fantastyczne.

Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com
Phottix Strato, PPL-200Ws z lewej strony + softbox, PPL-400Ws z prawej + parasolka odbijająca srebrna

Ciekawą propozycją Phottixa są lampy PPL-200Ws i PPL-400Ws. Kto błyskał plenerowymi lampami wraz z akumulatorami, ten wie ile potrafią ważyć i zajmować miejsca takie zestawy. Lampy Phottixa są niewielkich rozmiarów, lekkie i poręczne. Sporą zaletę ma dołączany do nich akumulator, mianowicie może on pełnić również rolę batterypacka dla lampy systemowej! Niestety, lampek PPL-200Ws i PPL-400Ws nie da się zasilać bezpośrednio z sieci pomijając batterypack. Producent chwali się długą żywotnością palnika i nie przegrzewaniem się lamp (nie posiadają wentylatora, zaś radiatorem odprowadzającym ciepło jest ich obudowa). Pilot włącza się w nich tylko na jakiś czas. Do PPL-400Ws można podpiąć modyfikatory za pomocą popularnego mocowania typu Bowens. Takie lampki świetnie nadałyby się w rozbudowie mojego zestawu plenerowego lamp o mocy 600Ws, które są spore, ważą swoje, posiadają wiatraki, nie świeci pilot na zasilaniu akumulatorowym, a 600Ws to często za dużo przy próbie uzyskania małych głębi ostrości nawet przy ustawieniu siły błysku na minimum (typowe synchro 1/200s dla Canon 5D Mark II).

Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com

Wyzwalacze Phottix Odin.
Przez kilka lat błyskania za pomocą lamp systemowych i studyjnych używałem wyzwalaczy Elinchrom Skyport lub Pocket Wizard PLUS II. Zdarzyło się, że testowaliśmy chińskie odpowiedniki, które od czasu do czasu i nie wiadomo dlaczego nie wyzwalały lamp nie wspominając o całkowitym traceniu zasięgu jak znajdowały się za przeszkodą.
Phottix Odin sprawdzaliśmy jedynie w warunkach studyjnych, więc nie było możliwości czy też czasu na przetestowanie zasięgu lub wpływu przeszkód zasłaniających odbiornik. Natomiast to, co mogliśmy zbadać, czyli praca w TTL i sterowanie lampami z poziomu nadajnika, wywarły bardzo pozytywne wrażenia. Przenoszenie (proporcjonalne) mocy lamp na poszczególne grupy, sterowanie mocą konkretnych lamp wprost z nadajnika znacząco ułatwia fotografowanie. Dzięki Odinowi można min. sterować jedną grupą w TTL, zaś w innej grupie mieć lampy nastawiane manualne. Odin to również fotografowanie z krótkimi czasami do 1/8000s.
Podczas fotografowania trudno było pozbyć się odruchu podchodzenia do lamp w celu zmiany ich nastaw, ale z czasem przyzwyczajało się i komfort zdalnego sterowania lampkami stawał się co raz bardziej wygodny i. Obecnie więcej czasu można spędzić na samym fotografowaniu i korekcji mocy z nadajnika aniżeli na bieganiu co chwilę do lampek i ich przestawianiu. Ciekawi mnie natomiast jak pracowałoby się z Odinem w plenerze, jak zachowywałby się TLL przy kilku lampach i w zmiennych warunkach oświetleniowych.
Dzięki warsztatom Phottixa mogliśmy osobiście zmierzyć się z ich produktami, przetestować je w warunkach studyjnych z udziałem modelki i wizażystki. Warsztaty sprzętowe mają tą niewątpliwą zaletę, że pomagają poznać sprzęt, bez wydawania często dużych kwot pieniędzy w ciemno. Oczywiście jest to również dobra forma reklamy także długofalowa chociażby przez pochwalenie się uczestników (np. ten wpis) dla produktów, ale najwięcej z tego typu spotkań zyskujemy my – fotografujący. Firmy z branży fotograficznej powinny częściej wychodzić z podobną inicjatywą.
Warsztaty fotograficzne Phottix fot. Maciej Chyra www.maciejchyra.com

Dodaj komentarz